Nastolatkowie nie mają łatwego życia, a co dopiero taki który nie potrafi wpasować się w swoje towarzystwo, próbuje stworzyć udany związek, pomimo ciągłych problemów, a dodatkowo jest superbohaterem, z jakichś powodów uznawanych za wroga publicznego nr 1. Tak wygląda życie Petera Parkera widziane oczami Briana Michaela Bendisa w serii Ultimate Spider-Man.
CZYTAJ TAKŻE: Ultimate Spider-Man.Tom 2-recenzja
Zupełnie nowy świat
Bendis pisząc na nowo Spider-Mana otworzył furtkę do zupełnie nowego sposobu opowadania o marvelowskich bochatarach. Bardziej współczesny, pozbawiony bagażu slapstikowych przygód z lat 60. Nowe przygody są bardziej złożone, często odkrywamy mroczne sekrety czy doświadczamy znaczących zmian w origin story ulubionych postaci.
Trzeci tom przygód Pajęczaka przynosi pojawienie się przez wielu fanów bardzo oczekiwanego Venoma. Jest to zupełnie inny symbiot, jakiego znamy z wcześniejszych inkarnacji. Inna jest jego geneza oraz inny charakter ma jego relacja z Peterem, jak i Eddiem Brockiem. Ten nie jest już napakowanym pełnym złości dziennikarzem, lecz sfrustrowanym, pełnym złości młodym naukowcem.
CZYTAJ TAKŻE: Spider-Man: 5 komiksów dla poczatkujących
Akcja i reakcja
Bendis ma wyjątkową możliwość łączenia spektakularnych scen akcji z emocjonalnymi oraz głębokimi momentami w życiu Petera. Tak samo, jak pojedynki z wrogami, ważne jest to jak Spidey oraz jego najbliżsi reagują na to co się dzieje. Ciocia May, MJ, czy nowa przyjaciółka Gwen Stacy. Każde akcja, jaką wywołuje Spider-Man w jakiś sposób wpływa na jego rodzinę, tak było zawsze, jednak dla Bendisa nie jest to tylko element napędzający fabułę. Potrafi on zatrzymać się, zwolnić akcję, by pokazać czytelnikowi, co czuje Peter, jak bardzo uzależniony jest od tego, co myślą jego bliscy i jak dalece się posunie, by ich chronić.
New York, New York
Pd strony wizualnej, pomimo kilku lat od swoje premiery komiks zachwyca. Żywe kolory, postacie z bogatą mimiką twarzy oraz przecudne widoki na Nowy York. To miasto jest osobnym bohaterem, na każdej stronie widać, że Spider-Man jest związany z tym miastem. Rysunki są kolorowe, nasycone barwami, bardzo przyjemnie się na nie patrzy.
Moim zdaniem trzeci tom trzyma przyzwoity poziom na równi z pierwszym, ale oba są delikatnie za tomem 2, który moim zdaniem był jak na razie najlepszy. Mimo tego polecam ten komiks wszystkim fanom Pająka oraz tym którzy szukają przyjemnej lektury na jedno lub dwa popołudnia.
Za udostępnienie egzemplarza do recenzji dziękuję wydawnictwu Egmont.