Od kilku lat w komiksowym światku nastała moda na ekskluzywne wydania. Pojawiło się bardzo dużo ponadwymiarowych wydań z dodatkowymi materiałami w postaci komentarzy wstępów, słów końcowych. Takie rarytasy sprawiają, że fani komisów zaczynają przebierać nogami z podniecenia i nerwowo sprawdzać stan konta. Zdarzają się czasem nieudane wydania, ale większość to perełki. Nie przychodzi mi na myśl bardziej zasługujący na takie luksusowe wydanie komiks niż Hellboy.
Grafiki Mignoli same w sobie zasługują na takie ekskluzywne wydanie. Jego natychmiast rozpoznawalny styl, który sam Alan Morre określił jako”niemiecki ekspresjonizm połączony z twórczością Jacka Kirbiego”, mocno bazuje na kontraście i ikonografii. Postaci i dekoracje są bardzo stylizowane. Kolory, których używa są naturalne i wyraźne. Mignola często łączy je z dużą ilością czarnych jak smoła cieni. To właśnie te wypełnione kolorami strony dają nam najbardziej krwista czerwień, głębokie fiolety i najczarniejsze czernie. Dzięki powiększonemu rozmiarowi dostajemy dostęp do precyzyjnych i wyjątkowych detali. To co bardzo cenię w stylu Mignoli to fakt, że często używa paneli lub nawet całych stron z wizerunkami rzeźb, motywami roślinnymi lub krajobrazami dla zbudowania nastroju sceny. W ten sposób może umieścić akcję w ramach większej scenografii – sprawia to wrażenie oglądania dzieł sztuki, a powiększony format tylko temu sprzyja.
Każde ekskluzywne wydanie Hellboya zawiera dwa kolejne zbiory przygód paranormalnego detektywa. W tym tomie są to Nasienie zniszczenia oraz Obudzić diabła . Dodatkowo mamy tutaj kilka dodatków. W pierwszym zbiorze jesteśmy świadkami narodzin Hellboya podczas II Wojny Światowej, później poznajemy starszego bohatera i jego „rodzinę”- Biuro Badań Paranormalnych i Ochrony. Zobaczymy także ponowne narodziny szalonego maga, który pragnie kontrolować Hellboya i twierdzi, że to on sprowadził go na Ziemię.Dostajemy także zajawkę mitologii jaką tworzy Mignola dla swojej serii komiksów, z ukłonem w stronę twórczości H. P. Lovecrafta. Co ciekawe sam autor nie był pewien czy poradzi sobie jednocześnie z pisaniem i rysowaniem, poprosił więc Johna Byrne’a o napisanie scenariusza. Z dzisiejszego punktu widzenia widać, że od momentu kiedy Mignola przeją w pełni stery szybko wyrobił sobie własny styl. Widać, że te dwa style się przenikają. Nie jest to idealny początek, jednak od razu było widać znaki, że saga o Hellboyu będzie fascynującą podróżą.
Obudzić Diabła poświęca 5 rozdziałów na rozprawienie się ze starymi, drugowojennymi zagrożeniami doprowadzając do końca wydarzenia z poprzedniego tomu. Poznajemy tutaj także kolejne elementy mitologii Hellboya. Tak jak Alan Moore używa w swoich komiksach historycznych wydarzeń, np. w Lidze Niezwykłych Gentelmanów, Neil Gaiman wykorzystuje wierzenia religijne wielu kultur w swoim Sandmanie, tak Mike Mignola czerpie garściami z folkloru, legend i podań wielu narodów – tworząc spoistą całość swojego uniwersum. Obudzić Diabła jest przewyższa Ziarno Zniszczenia pod względem akcji, scenografii i elementów fabuły. Ten tom poszerza także nasze rozumienie świata Hellboya jak i też różnych sił, które grają przeciwko.
Zebrane w tym wydaniu tomy wraz ze Zdobywcą Czerwiem i kilkoma krótkimi opowiadaniami zebranymi w drugiej i trzeciej części wydań ekskluzywnych tworzą podstawę pierwszego dużego wątku serii o Hellboyu. Mam na myśli jego narodziny podczas II Wojny Światowej, walkę z siłami, które chcą go kontrolować, by wykorzystać go do własnych celów. Mignola skupia się tutaj na ostatnich wyznawcach Trzeciej Rzeszy, na wychowaniu Hellboya i jego interakcji z ludźmi, inaczej mówiąc jak stał się cynicznym, sprytnym, lekko aroganckim, najbardziej znanym paranormalnym badaczem na świecie. A wraz z wyjawieniem jego demonicznego pochodzenia i jego natury pojawia się konflikt: przeznaczenie a wolna wola. Mignola sprawnie łączy istot wprost z prozy Lovecrafa, przygodę w stylu Indiany Jonesa, Nazistów, okultyzm i europejski folklor, tworząc w ten sposób bogate i fascynujące tło dla Hellboya i jego poszukiwań miejsca na świecie. Warto przeczytać, a zwłaszcza w tym wspaniałym wydaniu.